Są takie chwile, kiedy wszystko zaczyna cię przytłaczać: powiadomienia, korki, spotkania, niekończąca się lista „do zrobienia”. Właśnie wtedy ciało i dusza zaczynają wołać o coś prostszego. I właśnie wtedy warto przyjechać do jurty.
Wiosna w górach to czas oddechu. Powietrze staje się lżejsze, pachnie mokrą ziemią i pierwszymi pąkami. Wszystko powoli się budzi – także ty. Pobyt w jurcie to jak zanurzenie się w spokoju, który nie potrzebuje żadnych ozdobników. Tu nie ma telewizora, ale jest widok na drzewa. Nie ma głośnika z muzyką, ale jest śpiew ptaków o świcie. Nie ma miliona rzeczy do zrobienia – i właśnie w tym tkwi magia.
Ta prostota jest jak lekarstwo na zmęczenie. Samodzielne rozpalenie ognia, zagotowanie wody na herbatę, poranny spacer do strumienia – to wszystko są drobne, zwykłe czynności, które przypominają, że życie nie musi być skomplikowane, żeby było piękne.
Pobyt w jurcie to nie tylko wypoczynek. To proces. Powrót. Reset. To zatrzymanie się po to, żeby znowu ruszyć – tym razem świadomie, z lekkością, z nową siłą. Wiosna ci w tym pomoże. Jurta ci to umożliwi.
Jak dojadę?
GPS 7VFM+8G Stara Morawa, Polska